Szkoda, że celem tych "małych" funkcjonariuszy PiS-u nie jest ochrona życia i zdrowia ludzi, tylko własny partykularny interes partyjny.
Polska była jednym z krajów, które tworzyły Europejską Kartę Praw Człowieka, w której określone są zasady postępowania z ludźmi uciekającymi przed prześladowaniami, nieludzkim traktowaniem i szukającym pomocy w Europie. Nieprawdą jest to, co ustami rzecznik Straży Granicznej mówią rządzący, że ludzie przebywający w ośrodku w Michałowie nie zgłosili chęci ubiegania się o azyl w Polsce, przez co rodziny z małymi dziećmi zostały wywiezione do lasu i pozostawione same sobie.
Jak widać, sytuacja z granicy " świetnie" wpisuje się w politykę zarówno Łukaszenki, który poprzez zdjęcia wywożonych małych dzieci buduje narrację "zgniłego" i nieludzkiego zachodu, jak też PiS-u - po raz kolejny wykorzystującego podłe działanie straszenia społeczeństwa małą grupką ludzi i tworzeniu poczucia zagrożenia.
Artur Pejas w programie Bez Demagogii